poniedziałek, 5 lipca 2010

Wieczorne spacery









Czas do domu zasunąć zasłony ....







Lubię pola ...powinnam mieszkać na wsi ...




a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6lrdDJBbRQ7y_eAvPmuL__C-5gwwKDcQpVH8Vrquy_lIsSelo43tjNAGNMEl_OkzXWY6Kb94pmp3SpNtP6hZl6KM_jp3LS-JA-UHoF1_D1zgouwDt-5WupHGj78wa-YIudPw5Pj0Sv5p1/s1600/IMG_4977.JPG">





Lubię rumianek ...







Zachód słońca ... trawy w tym świetle mieniły się ...



Wczoraj miałam taki ambitny plan sfotografować zachód słońca na kamienistej drodze.
Plan faktycznie był ambitny, ale słońce zachodzić nie chciało, a przejeżdżające samochody z prędkością światła zniechęciły. Nie chciałam też siedzieć w nieskończoność przy drodze ze sprzętem ryzykując, że go utracę. Nie chciałam skryć się głupio w trawie. Kleszcze...kleszcze...kleszcze ...więc pstryknęłam kilka zdjęć i pojechałam rowerem w zupełnie innym kierunku za miasto, na zachód. Światło było dosyć ciekawe, komary uśpione, oto zdjęcia z wczorajszego zachodu...po powrocie kupiłam tabliczkę czekolady. Wieczór spędziłam na rozmowie przy kompie...

Kamienista droga, która w świetle wygląda super ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz