poniedziałek, 18 czerwca 2012

Wciąż pozytywów szukam ...

Wciąż pozytywów szukam chodź czasem burza i deszcz i smutek i nic nie jest takie jak by człowiek chciał, zaplanował, przemierzył. Ale uczę się uśmiechać przede wszystkim i nie tracić nadziei, życie tak szybko przemija przecież. Cieszę się, bo lato nadchodzi wielkimi krokami, złapię kilka głębszych oddechów, może uda mi się przeczytać kilka książek, bo w roku szkolnym mogę zapomnieć o czytaniu z braku czasu właśnie, a ja przecież kocham literaturę. Wczoraj wybraliśmy się na zdjęcia, chciałam utrzymać je w takim specyficznym klimacie może dawniejszych lat, czy się udało zobaczcie sami.Czasem powstaje najpierw w mojej głowie obraz potem dopiero fota, bynajmniej córcia jest oswojona z aparatem i chętnie pozuje. Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mnie. Szukajcie pozytywów i uśmiechajcie się. Houk !

sobota, 16 czerwca 2012

Dekoracje okienne ...

Zaprzyjaźniam się jak większość tutaj z maszyną do szycia. Odkąd pamiętam zawsze miałam słabość do wymyślnych firanek-zazdrostek na kuchennych oknach. Często też gapię się w okna jeśli taką spotkam, podglądam jeśli zrobiona na szydełku i zachwycam się. Pamiętam bardzo dawno temu, jak jeszcze sama nie umiałam zbyt dobrze robić na szydełku na ulicy Koszarowej w miasteczku, w którym mieszkam było mieszkanko i każde okno miało cudowne szydełkowe firanki. Pamiętam, że bardzo długo chodziłam pod tymi oknami bojąc się, ze ktoś mnie zauważy i wstydu się najem. Najpierw sama szukałam kogoś kto by mi takie zrobił, ale nie znalazłam więc pomyślałam, że po pierwsze z pewnością to drogi interes, a po drugie, że sama się mogę nauczyć i zrobić sobie taką kuchenną zazdrostkę. I tak się zaczęła moja miłość do szydełkowych wystrojów okien. Pierwszą firankę oddałam, zrobioną w gąski, była taka śmieszna i nieporadna, kolejne były już lepsze bynajmniej nie szerokie u dołu, jak ta pierwsza, pewnie sama nie wiedziałam, że dodaję oczka. Ta firanka to połączenie lnu, szydełkowej koronki i koronki bawełnianej, efekt jak widzicie, może nie żadne cudo, ale ja jestem zadowolona. Cieszę się, że moja maszyna i ja dogadujemy się. Pozdrawiam odwiedzających mój kącik :)

piątek, 8 czerwca 2012

Czas na torebkę ...

czas na torebkę, jest jeszcze nie skończona gdyż brak jej podszewki. Na dniach kupiłam maszynę do szycia, plany dalekie szyć nie umiem, więc czeka mnie dużo pracy aby się nauczyć. Wszystkie kobiety w mojej rodzinie szyły, ja uczyć się nie chciałam, latałam to tu to tam, teraz jest już trochę za późno, bo babci i ciotek od dawna nie ma, nie ma kto nauczyć. Więc postanowiła sama dalej w to brnąć. Jeśli chodzi o torebkę, to dostałam włóczkę dosyć grubą i gryząca, pomyślałam, ze na torebkę w sam raz. Nie posługiwałam się żadnym wzorem, po prostu improwizowałam posługując się wyobraźnią i modląc, aby starczyło włóczki. Jest trochę pokombinowana. W środku róża-kwiat, dalej robiona w rąb, a reszta na okrągło jeśli ktoś coś z tego zrozumie. Kolory odbiegają trochę od rzeczywistych. Pozdrawiam odwiedzających. Pogoda się trochę poprawia, wreszcie wyszło słońce. Czy widzicie mojego drugiego bloga ??

środa, 6 czerwca 2012

Powrót kołnierzyka

Niedługo wakacje ale, jeszcze zanim przyjdą trzeba nosić teczki. Zdjęcia tuż przed wyjściem do szkoły mojej córci Julii. I piękny powrót kołnierzyków robionych na szydełku, pamiętam takie w dzieciństwie, nie będę się o tym rozpisywać, bo wszyscy tutaj wiedzą, że kołnierzyki znów górą ! Pozdrawiam wszystkich odwiedzających, którzy mnie widzą i dla, których jestem nieobecna, mój blog świruje, czary-mary znika, co dla mnie jest udręką, ale pamiętajcie nigdy nie należy zmieniać niczego w adresie, ja zmieniłam i mój świat zniknął niepostrzeżenie. Całuję wszystkich. Dobrego dnia :) Houk ! p.s Taki sam post publikuję na moim drugim blogu http://pracowniaromantyczneszydelko.blogspot.com/ z powodu o jakim pisałam wyżej dla tych, którzy nie mogą tam wejść, a zaglądają. . Dziękuję, że mnie odwiedzacie...

poniedziałek, 4 czerwca 2012

Zamek Czocha cz. II

Tu dalsza część zdjęć z kuchni i pomieszczeń. Na poprzedniego posta miałam problem z załadowaniem zdjęć. Popatrzcie na te piękne przedmioty z duszą. Żałuję, ze miałam tak nie wiele czasu, aby móc je dotknąć i obejrzeć dokładnie...