sobota, 30 kwietnia 2011

Co ostatnio porabialam ...























Co ostatnio porabiałam oprócz walką ze świerzbem, którego przyniosła do domu córka, istna klęska i masakra, od córki zaraziliśmy się wszyscy (...) pozwólcie, ze ominę ten swędzący temat ... i oprócz bieganiem między praca, domem, przedszkolem a szkolą syna to próbowałam pokombinować, trochę porobić zdjęć, wciąż uczę się decupage ale mam wrażenie, że stoję w miejscu ...na warsztacie mam szaliczek dla koleżanki z dawnych lat, wzór podkradziony od Lorki... przedstawiam kilka zdjęć ze spaceru, kilka zdjęć romantycznej skrzyneczki na biżuterie lub listy lub inne pierdoły i szaliczka ....
Milego wieczoru ... :)

Jeszcze slowo o morzu ...

















Dziękuje wszystkim za mile słowa i odwiedziny...
uwielbiam morze i różnorakie spontaniczne wypady w plenery, włóczęgi po lesie lub rowerem
za miasto...jednak moim marzeniem jest podroż wzdłuż granic Polski... kocham przyrodę, naturę i fotografię, to chyba widać hihihi.... jeszcze kilka kadrów z nad morskiej krainy :) Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mój blog :)

piątek, 29 kwietnia 2011

Kocham morze















Święta, święta i po świętach ... powroty do rzeczywistości są trudne, powroty do pracy tez trudne, na razie próbuje ogarnąć chatę po świątecznym obżarstwie ...
W Wielką Sobotę chłopak wpadł na genialny pomysł :Jedziemy nad morze po Święconce... taki spontan ... i pojechaliśmy ! Plan był taki, połazić po plaży, obejrzeć zachód słońca, noc w aucie i rano zjeść śniadanie świąteczne na plaży... nietypowe i fajne ;) No cóż... pogoda pokrzyżowała nam plany ... wiało... wiało.... wiało.... nad morzem było góra 5 st. C poza plaza 9 st. C wiec pomysł z noclegiem przełożyliśmy na lato ;) Po zachodzie słońca powrót do domu, jakieś 4 godz. jazdy ... Oczywiście słodko spalam ... to były piękne chwile ... Pozdrawiam wszystkim, a w szczególności Anię z Pracowni Filcer :)