piątek, 8 czerwca 2012

Czas na torebkę ...

czas na torebkę, jest jeszcze nie skończona gdyż brak jej podszewki. Na dniach kupiłam maszynę do szycia, plany dalekie szyć nie umiem, więc czeka mnie dużo pracy aby się nauczyć. Wszystkie kobiety w mojej rodzinie szyły, ja uczyć się nie chciałam, latałam to tu to tam, teraz jest już trochę za późno, bo babci i ciotek od dawna nie ma, nie ma kto nauczyć. Więc postanowiła sama dalej w to brnąć. Jeśli chodzi o torebkę, to dostałam włóczkę dosyć grubą i gryząca, pomyślałam, ze na torebkę w sam raz. Nie posługiwałam się żadnym wzorem, po prostu improwizowałam posługując się wyobraźnią i modląc, aby starczyło włóczki. Jest trochę pokombinowana. W środku róża-kwiat, dalej robiona w rąb, a reszta na okrągło jeśli ktoś coś z tego zrozumie. Kolory odbiegają trochę od rzeczywistych. Pozdrawiam odwiedzających. Pogoda się trochę poprawia, wreszcie wyszło słońce. Czy widzicie mojego drugiego bloga ??

4 komentarze:

  1. Zawsze przerabiałam na maszynie proste rzeczy, a chciałabym się nauczyć profesjonalnie szyć. Ale już przerobiłam krótką bawełnianą sukienkę na koszulkę do spania. W końcu nic nie haczy, nic sie nie ciągnie... Twoja torba jest super.Miałaś boski pomysł. Pasuje do twojego tajemniczego stylu. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. kurczę, torba jest zawodowa!!! kłaniam się w pas przed Twoim zmysłem romantyczno-szydełkowym:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudna torebka -)
    A najważniejsze, że sama ją wymyśliłaś:-) Własny projekt - to jest to !
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń