wtorek, 18 września 2012
Dziś o lnie ...
Dziewczyny dziękuję Wam za odwiedziny i za słowa otuchy. Wracając do ostatniego posta nie zamierzam się poddawać, no cóż będę się odwoływać, bo trzeba walczyć do końca. Czy się uda czy nie zobaczymy, na szczęście o odwołaniu nie decyduje OPS tylko Samorząd.
Dziś może trochę o lnie, w którym jestem zakochana od jakiegoś czasu. Z szyciem mi idzie ciężko, jakoś nie potrafię się przełamać ani polubić z moją maszyną, może po prostu czasu trzeba, ale tak bardzo podobają mi się lniane zasłony, firanki, poduszki i lniane ozdoby. Podobają. Bardzo. Podzielę się z Wami, że marzy mi się remont kuchni. Moja wymarzona kuchnia miałaby koniecznie sufit z białych desek i jasne ściany, a zamiast tych badziewiastych mebli, które chodź są pojemne zabierają masę miejsca, porobione drewniane półki, a na nich garnki i talerze, półmiski przysłonięte lnianymi zasłonkami. Na tej ścianie co stoją meble teraz miałabym pole do popisu i mogłabym ją przeznaczyć na zdjęcia i wysoko u góry też zrobić półki (moja kuchnia ma wysokości 3,20m ), a na nich poukładać moje stare butelki, młynki, koszyki, które zbieram od lat. Tak, remont mi się marzy taka mała inwentaryzacja, a tu trzeba zejść na ziemię automat mi padł i lodówka mój jeszcze prezent ślubny sprzed 15 lat zrzędzi i charczy jakby też miała zaraz paść hehe, chyba trzeba będzie kupić nowy sprzęt, a po szkolnych wydatkach związane z początkiem roku odbija mi się czkawka, ze hoho. Ten wrzesień jest dla mnie cholernie pechowy. Mimo wszystko popatrzcie na zdjęcia wnętrz z lnem w roli głównej, zaczerpnięte z sieci. Pozdrawiam odwiedzających. Houk !
p.s
Dziewczyny już pisałam, zachciało mi się pledu, ale szukam czegoś oryginalnego. Może ktoś coś podpowie ?? Ktoś ma wzór na takie cudo ??
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
z pledem nie pomogę, bo ja z tych jeszcze nie szydełkowych :),a powyższe wnętrza piękne, len lubię, mimo iż prasowanie go do najłatwiejszych nie należy :), a kuchnia 3,20 - wow ;)
OdpowiedzUsuńJakie piękne te inspiracje. Mi też podoba się len. Taka kuchnia o jakiej marzysz byłaby piękna. Właściwie potrzebny Co stelaż szafek i trochę drewnianych półek. Kiedyś Ci się ziści to marzenie zobaczysz. A sprzęty się psują parami. Ten wzór pledu to chyba elementy łączone. Poszukaj w necie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziewczyny dziękuję za komentarze; Ania ja wiem, że taka kuchnia to nie wielki wydatek jeśli chodzi o sam koszt półek i sufitu, ale do tego dochodzi jeszcze jak to przy remontach wymiana rur bo stare, wymiana zlewu, płytek i tak pomalutku zbierze się spora suma, ale co tam pomarzyć można :)
OdpowiedzUsuńAnetko - trzymaj sie. Nie by ło mnie dawno u Ciebie ale teraz nadrabiam blogowe zaległośc. Anetko jak chcesz to poposyłam Ci zdjęcia pledów.
OdpowiedzUsuńtaki pled to ja bym chciała...
OdpowiedzUsuńtak, tak, wczoraj w przedszkolu zostawiłam 5 stów, wiem, że to raz na rok, a potem dzieciaki mają fajnie i już nic nie trzeba dopłacać, ale jednak boli...
OdpowiedzUsuńZdjęcia wyszukałaś wyborne, aż czuję jak maszyna mnie przyciąga, żeby coś zmienić w domu tylko szyciem...
W poszukiwaniu wzorów na pled zajrzyj na www.ravelry.com - trzeba sobie założyć konto, a warto, bo to niezła skarbnica wzorów i pomysłów.
pozdrawiam!
Marzenie masz całkiem realne. Kup odpowiednie nici kolorystycznie lub włóczkę i wzór upatrzysz sobie nie jeden....
OdpowiedzUsuńżyczę udanych poszukiwań
pa pozdrawiam