niedziela, 12 sierpnia 2012

Dolna Dolina Kwisy ...

Lubię polską wieś latem, bardzo. I odkąd zaczęłam biegać z aparatem moim marzeniem było fotografować polskie wioski, domostwa, pola, ludzi ich proste życia, ludzi siedzących przed domami, pod sklepem w cieniu starych drzew, stare kościoły, dworki, pałacyki, stodółki, bawiące się dzieci, ogródki pełne kwiatów, stare jabłonie, pola kukurydzy i słoneczniki. Wieś w każdej części Polski, dokumentować, archiwizować zdjęcia dla potomności. Ale to bardzo trudne jest ponieważ na to potrzeba czasu, pieniędzy i ludzie jacyś tacy, zawsze jak gdzieś jestem to boję się, że ktoś zwróci mi uwagę, poszczuje też psami hehe. Powtarzam, ludzie mają alergię na aparat i tak już jest i chyba nic tego nie zmieni.Zawsze znajdzie się ktoś taki kto będzie przeciwko. Wczoraj wskoczyłam na rower, jakieś 20 km od mojego domu i skierowałam się w stronę Dolnej Doliny Kwisy, są tam takie klimatyczne wioski, które zawsze mi się podobały, a jak widzę kamieniste bruki i stare kasztanowce to jakoś tak w sercu coś drga i zaraz przypomina mi się moja ulica dzieciństwa i mój rodzinny dom. Kiedyś tutaj było tak pięknie. Nie wspomniałam jeszcze, że Kwisa to górska rzeka. Kiedyś w młodości jeździliśmy tam całą paczką rowerami przez lasy pod namioty. Jakby to było wczoraj tak pamiętam nasz obóz. W zeszłym roku wybrałam się też rowerem i ukryłam z książką w dziczy, a tam z krzaków wyłaniały się kłady, motory i już nie było tak fajnie jak dawniej. Wszystko się zmienia. Lubicie czarno- białe zdjęcia? Obejrzyjcie zdjęcia, lato na wiosce jest piękne. Houk !

2 komentarze:

  1. Piekne zdjecia. Ja też lubię wieś. Taką o jakiej piszesz nie z motocyklami na drogach. Cudowne klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  2. lubię złote łany zboża, czerwień jabłek, ale Twoje b&w jest piękne ;)

    OdpowiedzUsuń