niedziela, 26 sierpnia 2012
Urok w prostocie ...
Nie lubię długich, ciężkich firan, które zabierają światło w pomieszczeniu. Z tego powodu, że mam ciemne mieszkanie od północy przez jakiś długi czas firan w oknach nie miałam tylko zasłony, które na noc zasuwałam, ale teraz po malowaniu uznałam, że wypadałoby coś zmienić i jednak powiesić coś w tych oknach. Kombinowałam, kombinowałam i jednak uznałam, że zamiast szydełkowych firan, których robienie zajęło by mi mnóstwo czasu to uszyję proste z lekkiego materiału, lnu albo jakiegoś podobnego krótkie, lekkie firanki ze wstawką koronkową zrobioną na szydełku. Po co zasłaniać łuki nad oknami i zabierać światło? Chcę pokazać jeszcze abażur, który uszyłam ze starego, lnianego obrusu. I tak oto stara lampa dostała nowe życie. Lubię takie zmiany z małym nakładem pieniężnym, to bardzo cieszy. Pozdrawiam odwiedzających również tych z dalekiej Brazylii, którzy zaglądają na mojego bloga...miłego dnia :))Houk !
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pomysł z tym abażurem pierwsza klasa!!!
OdpowiedzUsuńAle ślicznie. Masz dobry gust. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiękna ta prostota :)) lampa mi się ogromnie podoba, ślicznie:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie to wygląda. Ja też zaczęłam mysleć nad tym, aby zrobić taśme na szydełku zamiast zazdroski (właśnie ze względu na oszczędność czasu). Te łuki nad oknami są boskie:))
OdpowiedzUsuńVery beautiful creations!!Great job!!
OdpowiedzUsuńKisses and have a nice week!!
I am Sophie from Greece and i wait you to come to my blog too!I will be very happy to see you!
Prosto i z klasą, ślicznie! Troche taki "grecki" klimat przez ten wzór na taśmie i surowe ściany z łukami. Bardzo mi sie podoba:)
OdpowiedzUsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńPiękne, urocze w swej prostocie.
Zazdroszczę Ci tych okien...
Pozdrawiam
Monika
Bardzo ładnie wyglądają Twoje szydełkowe zakończenia zasłonek. Czy można odgapić?
OdpowiedzUsuńLampa też cudna.
Pozdrawiam, ela